„Drzemią w nas nasi przodkowie: nasi ojcowie,
praojcowie, babcie, prababcie. Jesteśmy ich nurtem, ciągiem – dalszym ciągiem.
Chociaż już nie wiemy, jacy byli, jak przebiegała historia ich życia – już
pomarli ci, którzy by coś na ten temat mogli powiedzieć. Ale to nie jest
najważniejsze. Oni są w nas. Żyją w nas. Swoją odrębność, jedyność,
niepowtarzalność budujesz nie za darmo, ale za trud, krwawicę, cierpienie, za
ból, drobne i wielkie przeżycia, za pozytywne i negatywne doświadczenia,
tragedie i sukcesy, podejmowane rozstrzygnięcia, decyzje – przezwyciężając
strach, wygodnictwo, lenistwo. Tworzysz swoją osobę, wykorzystując to, co
otrzymałeś, podpierasz, przycinasz, wznosisz w górę. Na ile cię stać, na ile
potrafisz. Ale to wciąż tamten pień, tamta krew, tamta kość z kości.Drzemią w
tobie twoi dziadowie, pradziadowie. Twoje matki, pramatki. Wołają ku tobie.
Chcą, żebyś był sobą. Żebyś z ich krwi, z ich kości zbudował swój kształt
osobowości.” - napisał ks. M. Maliński w książce ”Elementarz dla początkujących,zaawansowanych
i dojrzałych”
Jesteśmy potomkami naszych
przodków. Przeszłość jest w nas. Poznając ją, poznajemy samych siebie. Korzystajmy z doświadczeń tych, którzy żyli
przed nami, aby uniknąć popełnionych przez nich błędów. Trzeba
poznawać przeszłość rodziny, bo na niezliczonych przykładach z życia naszych
przodków i zdarzeń w ich życiu można dowiedzieć się jakie postępowanie prowadzi
do dobrych skutków a jakie do złych. Dzięki znajomości przeszłości
możemy ustrzec się błędów, które popełnili nasi przodkowie, a nasze życie może
być lepsze i radośniejsze.
Genealogia to nauka (jedna z nauk pomocniczych
historii) która pomaga poznać „korzenie”
rodu, ustalić stopnie pokrewieństwa
między członkami rodziny i ich losy
[bardziej szczegółowe wiadomości zob. Wikipedia]. Rodzina to najmniejsza grupa
społeczna. Tworzą ją mama i tata oraz ich dzieci. To jest grupa ludzi najbliżej
ze sobą spokrewnionych. Dalszą rodzinę tworzą dziadkowie, ciocie, wujkowie,
stryjkowie.
Źródłem wiedzy o historii rodziny są rozmowy ze
starszymi członkami rodziny – babcią, dziadkiem, prababcią czy pradziadkiem.
Ludzie żyją coraz dłużej więc rozmowy z przodkami, którzy posiadają wiedzę na
temat rodziny sprzed około siedemdziesiąt-osiemdziesiąt czy nawet
dziewięćdziesiąt lat są możliwe. Jednak pamięć może być zawodna czy też ocena
zdarzeń subiektywna czyli nie zawsze
zgodna z prawdą, szczególnie na temat dalszych krewnych.. Takie ustne
przekazywanie faktów z pokolenia na pokolenie przypomina trochę zabawę w „głuchy
telefon” i im wydarzenie jest bardziej odległe w czasie tym relacja o nim może
być mniej wiarygodna. Dane dotyczące samego autora relacji i najbliższej mu
rodziny mogą być rzetelne, natomiast do wiadomości o dalszych przodkach należy
podejść ostrożnie i czerpać je z dokumentów. Mogą to być odpisy akt Urzędu
Stanu Cywilnego i metryk kościelnych, księgi adresowe, dokumenty własnościowe
(akta zakupu i sprzedaży nieruchomości, ziemi, fabryk, umowy dzierżawne, plany sytuacyjne),
dokumenty wojskowe (książeczki wojskowe, poświadczenia służby wojskowej), dokumenty
zawodowe (dyplomy rzemieślnicze, uniwersyteckie), poświadczenia nadania
orderów, legitymacje, świadectwa szkolne, dyplomy. Wiedzę o przeszłości rodziny
można też czerpać z listów, wycinków z gazet, fotografii, pisemnych przekazów
rodzinnych jak pamiętników czy kronik rodzinnych.
Poniżej przykłady takich dokumentów:


 |
| Dokumenty z pocz. XX w. pisane gotykiem w języku niemieckim |
|
|
|
Poniżej dokumenty związane z pracą:
 |
| Dokumenty związane z edukacją |
|
|
 |
| Różnego rodzaju legitymacje |
|
 |
| Artykuły w prasie |
|
 |
| i w internecie |
|
 |
| Dokumenty rodzinne różnego rodzaju |
|
 |
| Drukowane wspomnienia rodzinne |
|
 |
| i pisane ręcznie |
|
 |
| Odznaczenia |
|
 |
| Korespondencja rodzinna |
|
 |
| Fotografie rodzinne, które nie tylko są pamiątką, ale też źródłem wiedzy o zainteresowaniach członków rodziny (muzyka) czy też pokazują dawne siedziby naszych przodków, które ze względu na upływ czasu są przebudowywane i zmieniają swój wygląd lub znikają rozbierane by zrobić miejsce nowym budynkom. |
|
 |
| Nagrobki przodków, które zawierają informacje o datach ich urodzin i śmierci. Na niektórych umieszcza się też fotografie zmarłych osób. | |
|
Osobiście znają się
najczęściej trzy pokolenia, rzadziej cztery.
 |
| Trzy pokolenia kobiet - babcia, mama i wnuczka |
|
„Każdy z nas
miał dokładnie 1024 przodków w ciągu
dziesięciu pokoleń. Dwadzieścia pokoleń wstecz oznacza już miliona naszych
krewniaków.” – pisze w swoim artykule „Przodkowie
pilnie poszukiwani” Krzysztof Błażejewski ( Express Bydgoski z 13. Marca 2009
r.). Przytacza on też wypowiedź jednego z badaczy genealogicznych Pawła
Gąsiorowskiego” : „Cztery pokolenia to 16 przodków, siedem – 128. Dziesięć
pokoleń daje nam liczbę dwa do dziesiątej potęgi, czyli dokładnie 1024
przodków, piętnaście – ponad 30 000 [...] „
Nikt z nas nie dotrze
do takiej liczby swoich przodków, ale jest szansa na poszukanie ich chociaż
kilkanaście. Wspomniany artykuł daje wskazówki w jaki sposób to zrobić.
Dotarcie do wiadomości o naszej genealogii ułatwia też internet. Polecam kilka takich stron www – Naszagenealogia.pl, moikrewni.pl, przodek.pl,
ornatowski.com.
Mimo, że tradycja rodzinna nie może być przyjmowana
bezkrytycznie to jest ona punktem wyjścia do dalszych poszukiwań. Szczególnie
są cenne wskazówki odnośnie okolic z jakich wywodzi się rodzina, czym się
zajmowała czy jaki był jej stan posiadania.
Tak też uczyniliśmy w przypadku mojej rodziny. Podstawą
do naszych poszukiwań były wiadomości przekazane przez moją babcię i mamę. Poszukiwania internetowe przeprowadzone przez
moją rodzinę na obecnym etapie doprowadziły nas do wiadomości o miejscu ślubu dziadków
mojej mamy - Józefa i Katarzyny (z domu Synoracka) Wolanowskich (kościół w
Modliszewku woj. wielkopolskie) i do miejsca urodzenia młodszej siostry mojego
pradziadka Michaliny (Dębłowo woj. wielkopolskie), z czego wynika, że tam
znajdowała się prawdopodobnie siedziba
rodowa moich przodków.
 |
| Kościół w Modliszewku - stan obecny |
Pojechałam
tam z siostrą i szwagrem. Pomodliliśmy się w kościele, gdzie moi pradziadkowie 3. listopada 1861 r.
brali ślub, chodziliśmy być może ich ścieżkami.Niezapomniane uczucie!
Zachęcam was do poszukiwań wiadomości o przodkach.